Wielmożny Pan Starosta Ziemiański.
Co by nie godać to pan i pańskie radne stanęli na wysokości. Te uchwałe cośta nagryzmoliły coby pan Przytocki dał plac i targ bydlęcy otwarł, my wszystkie chłopy pod sklepem w Korczynie obgadały i poparły, ino Józek z Działu nie popar, bo godo, że pana nie lubi. Cesia od Jędrka, prychnęła i pod boki się wziena i dawaj na Józka gardłować, że się Boga nie boi a diabła ma za nic, że takiego mundrego pana staroty nie lubi. Zleciały się baby na to a kuma co na Krośnieńskiej mieszko i jedyne trzy krowy we wsi czymie, pyto co jest, bo na różaniec się śpieszy. To my jej godamy, że tero to my z miastowymi społeczeństwo obywatelskie bendziem robić na targu bydlęcym .
Ło Jezu, jak ci ona lament podniesła. Cheluśniki wy!!! To już mało wam pijaństwa pod sklepem, teroz z blokowymi w mieście bedzieta się uchlewać? A o czym wy niby z tymi miastowymi gadać będziecie, jak one niekształcone i leniwe a z wioski uciekły do bloków bo im się robić nie chciało. A tu same magistry i inzyniery co z bloków uciekli ze strachu przed onymi i chałupy na wioskach pobudowały.
Łby my na to pospuszczały i kożden do swej chałupy chyłkiem przemknął. O już widze, że wszystkie chłopy komputry włączyły i na fejsie siedzom, o socjokulturze gadajom. Wrzucił ja to do netowego słownika a on mi godo, że nima takiego hasła. Cuś mi tu socjalizmem pachnie albo jakowąś rewolucjo kulturalnom , co jom Chinczyki onegdaj przerabiali. Jo nie wiem.
Jo całe życie ciemny miastowy był i trzy roki dopiero jak na wieś się przeniósł i jak wsiowej mondrości nabierom. Co by nie było ze stom integracjom wsiowo-miejskom jak z Jadźkom z Łazów, co jak na integracyjno impreze z chłopami z roboty pojechała, to zbrzuchacona wróciła i ani chłopa ani alimentów.
Ostańcie z Bogiem Panie Starosto.
Niejadek Kociejajski.
|